czwartek, 25 października 2012

Kłamstwo posiada wiele aspektów: niedopowiedzenie, półprawda, oczernianie... Ale zawsze jest bronią tchórzy...

"Kłamstwo posiada wiele aspektów: niedopowiedzenie, półprawda, oczernianie... Ale zawsze jest bronią tchórzy."
Josemaría Escrivá de Balaguer
  Jak wiadomo, każdy z nas lubi kolorować pewne fakty. Po to, aby zwiększyć emocje, żeby zrobić sensacje, aby kogoś oczernić, aby komuś pomóc. Kłamstwo ogólnie samo w sobie jest bardzo naturalne u ludzi. Nie mówię, że jest to zdrowe, ale każdy z nas kłamie. Czasami nawet nieświadomie. Ale co z ludźmi, którzy swoje życie zamieniają w jedno wielkie kłamstwo? Gdzie nie mogą przeżyć bez jakiegoś przekolorowanego zdarzenia, faktu, nawet zwykłego dnia...? Tu pojawia się taki dość niesmaczny problem. Co sądzić o takich ludziach? Po co to robią? Dla mnie osobiście takie zachowania nie są naturalne, a wręcz przerażające. Bo jeżeli ten ktoś jest kimś bliskim, a potem te kłamstwa i kłamstewka wychodzą na wierzch... To jak się czuje ta osoba? Na własnym przykładzie wiem, że byłam bardzo rozczarowana. Uświadomiłam sobie, że tak naprawdę nie znałam tego człowieka. A wydawało mi się, że znałam tą osobę bardziej niż siebie. Ciężko jest pozbierać się po takim fakcie. Co kieruje ludźmi, którzy tak  naprawdę sami wierzą w swoje bzdury? To jak jakieś zaburzenia psychiczne... Nigdy chyba nie zrozumiem nałogowych kłamców. Być może istnieją powody dla których mówią nieprawdę. Ale dlaczego cały czas? Zapytałabym kłamcy, ale zapewne nie uwierzyłabym w żadne jego słowo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz